Chanel.

Moje nowe dziecko. :))) Chanel No 19. Pudrowe, dość mocne, dzięki czemu są idealne na nowy sezon. Dołączyły do mojej skromnej kolekcji- Chanel No 5 i Coco Mademoiselle.

Black Dress.

Sukienka idealna? Odnaleziona. Perfekcyjna mała czarna z Zary. Dziewczęce groszki na górze plus delikatne plisy na dole i nie potrzeba mi niczego więcej. :)

Autumn colors.

No i nadeszła jesień. Pora roku, której nie lubię najbardziej. :D Udaje mi się jednak w jakiś sposób ją znieść, gdy nie pada deszcz. Tak jest też na poniższych zdjęciach. Było ciepło i świeciło przepiękne słońce. Oby ten stan trwał jak najdłużej. ;>






jacket- Abercrombie&Fitch
top- Hollister
skirt- Hollister
tights- Gatta
heels- no name, allegro.pl
bag- Reserved, gift :*